wtorek, 4 grudnia 2012

Maybelline Affinitone

Jak wiecie ostatnio w Rossmannie była promocja na całą kolorówkę, ja niestety zdecydowałam się tylko na puder.
Wybrałam kolor 24, który w rzeczywistości jest bardzo naturalny :)

Plusem jest to, że ma lusterko i gąbeczkę, czego wiele pudrów nie posiada.


Zobaczymy jak będzie się sprawdzał ;) Zastanawiam się jeszcze nad kupnem fluidu z serii Affinitone...

Tak swoją drogą, może ktoś to czyta i ma takie dobre serduszko, że chętnie zagłosuje na moją serdeczną koleżankę Agatę, która walczy o rolę w serialu M jak Miłość. Zaszła już naprawdę daleko, teraz każdy głos jest na wagę złota!! Głosować można klikając w następujący link: https://apps.facebook.com/mjakmilosc/index/profile/agata.romanczuk.5
Następnie trzeba polubić stronę M jak Miłość (po oddaniu głosu można ją oczywiście "odlubić") i zagłosować :) Z góry wszystkim dziękuję!! / S.

środa, 21 listopada 2012

lakiery JOKO są dziwne...

To mój pierwszy lakier JOKO. Zwykle nie zwracałam uwagi na produkty tej firmy. Tym razem też tak było. Lakier dostałam w prezencie na zakupach w TOP SECRET.
Od razu widać, że to lakier pękający. Jednak po pomalowaniu w ogóle nie pękał. Pomyślałam, że albo jest przeterminowany, albo po prostu ta naklejka na zakrętce to jakaś 'zmyłka' czy coś. Maluję pierwszy raz, drugi raz. Myślę sobie 'no matowy'. Zadowolona, że mam mat postanowiłam  nim pomalować wszystkie paznokcie i zrobić końcówki zwykłym czarnym lakierem. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że po jakiś 10 minutach lakier zaczął pękać.
Na szczęście, długo nie musiałam na nie patrzeć, bo po kąpieli nie było po nich ani śladu. :) / W.

wtorek, 4 września 2012

Oh, Beyoncé, Beyoncé...

Mgiełka zapachowa Beyoncé to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Jest świetną alternatywą do jej wód perfumowanych, które pomimo, że pięknie pachną, bardzo krótko utrzymają zapach na skórze. Mgiełkę, którą używam rano, czuć do teraz na skórze (czyli jakieś 13 godzin). Brokat jest mało widoczny, co dla mnie jest plusem.
Mój ulubieniec (jeden z wielu prezentów od pana P.) to Beyoncé Heat Rush.



poniedziałek, 3 września 2012

Targi młodych.

 Targi młodych to impreza organizowana przez młodzież w Inowrocławiu. Pierwszego dnia wystawcy z miasta i okolic przedstawiają swoje produkty jak i pomysły na rozwijanie kultury itd. Tego dnia przygotowane są liczne konkursy, zabawy i dwie sceny na których prezentują się młodzi artyści z naszego miasta. Drugi dzień to TM music festiwal na którym można zobaczyć wiele zespołów, nie tylko z naszego miasta. W tym roku zagrali m. in. Sofa, Koniec Świata i Cała góra barwinków. Każdy może znaleźć coś dla siebie bo oprócz zespołu takiego jak Hunter, grał w zeszłym roku Robert M. Największa tegoroczną atrakcją były moim zdaniem darmowe skoki na bungee!
Dzisiejszy post dotyczy jednak jednego ze stoisk na TM, czyli Oriflame. Konsultantki przygotowały losy jak i darmowe próbki. Ja zapałam się na :

Arbuzowe mydełko *.*


Olejek na gorąco z dziką różą i bawełną.



Próbka szamponu :D




próbka perfum. Bardzo ładny zapach *.*



'Wygrałam' też profesjonalny makijaż :)

piątek, 31 sierpnia 2012

cat's eyes liner

Moje pierwsze spotkanie z eye linerem to Miss Sporty cat's eyes liner. W sklepie polecono mi własnie ten, bo aplikacja jest prosta przez formę eye linera, czyli pisak. Nie czytałam wcześniej żadnych opinii o nim, a żałuję... wszędzie piszą jaki to on nie jest zły, że ta czerń to nie czerń, że jest suchy, za mokry, że opakowanie się nie podoba, że jest za ostry, za cienki, za gruby, za drogi, że za tę cenę to one by znalazły lepszy itd. 
Ja sądzę, że nie jest wcale taki zły, może rzeczywiście nie jest to jakiś intensywny kolor ale mi właśnie delikatniejszy odcień bardziej pasuje. Nakłada mi się bardzo dobrze i jak na niedoświadczoną osobę, prędzej sięgnę po niego, niż po eye liner w pędzelku. 






niedziela, 26 sierpnia 2012

wibowibowibowibo.

Hej! Dawno nie było tu nic dodawane. Postanowiłam (Wiktoria) prowadzić tego bloga sama.  Tematyka podobna, tyle, że blog będzie prowadzony regularnie. Nie zależy mi na 4050247502940234703 obserwatorach i komentarzach. Blog może czytać jedna osoba (nawet jeśli to będę ja). Pisać go będę nawet dla samych wspomnień.



.. no nieważne.


To może na początek, tradycyjnie lakieeeery. Mówiłam sobie, oglądając moją kolekcję, że to wcale nie jest dużo ale przy każdej okazji dochodzą kolejne kilku mililitrowe cuda, a w koszyczku do nich przeznaczonym, zaczyna brakować miejsc. Ostatnio moimi (tanimi) ulubieńcami są lakiery firmy Wibo. Cena nie przekracza zwykle 5-6 zł, a lakiery jak na tę cenę warte są takiego wydatku.
Ostatnio zakupionym lakierem tej firmy jest :
nr 410. kolor hm... róż indyjski :o 

Jednak w sztucznym świetle wygląda bardziej na łososiowy. 

a tu naturalne światło. 
No na tyle, cześć! :)

sobota, 9 czerwca 2012

Hej! Dawno Nas tu nie było. Wchodzę i tak codziennie na tego bloga i bardzo smutno tu, tak pusto. Wzięłam więc aparat i postanowiłam trochę pokazać :D 
Truskawki <3 są to takie malutkie gumki do mazania, które dostałam od przyjaciółki :) 


Wróciła ostatnio z Londynu i przywiozła mi taki breloczek : D 

A ja na pamiątkę z Francji, dałam jej miniaturkę wieży Eiffela :) 


A dodatkową niespodzianką od Konstancji był błyszczyk o zapachu Fanty *.* 



i na koniec paznokcie :D

sobota, 28 kwietnia 2012

Roczek :)

W czwartek odbyły się urodzinki Nadii i Wiktora. Skończyli roczek :) Nie byli tego dnia w najlepszym humorze ale udało mi się im zrobić parę fotek. No to zdjęcia z urodzin : 
Tort Nadii. 

Tort Wiktora. 

Kojarzy mi się z tym chłopcem z Kac Vegas :D


Nadia <3 
najpierw wybrała pieniądze.

później książeczkę. 

A Wiktor różaniec.. 

i także książeczkę :)

Nadia uwielbia takie coś :o 

hahahahahaha, kocham to zdjęcie!

Słodziak <3 

Więcej słodziaka <3 

no i wszystko popsuł :D 

ale i tak go kocham!

środa, 25 kwietnia 2012

Rozdanie :)

Bierzemy udział w rozdaniu u Obsession Hair Care ;)

Link do rozdania znajduje się tutaj, zachęcamy do zgłaszania się! ;)

wtorek, 24 kwietnia 2012

Mięta idealna :D

Po wielkich poszukiwaniach, w końcu znalazłyśmy, a raczej Samira znalazła miętę idealną. Kolor jest śliczny:

Przepraszam za środkowy paznokieć.


niedziela, 22 kwietnia 2012

Holandia.

W poprzednim poście wspomniałam o wyjazdach, mój był do Holandii. A oto trochę chemii, którą przywiozłam do Polski :
Hotelowe czekoladki.




Mają tam zwyczaj jedzenia takich posypek z kanapkami + podkradzione ze śniadania :)









kropeczki :D